Dawno temu tak zaczynałam. Pierwsze sznurki, zawijasy i poszukiwanie odrębności i oryginalności. Mam sentyment do tych wyrobów. Prawie żadnej rzeczy już nie mam, oprócz wisiora z pestki awokado, który wykonałam dla siebie. Eh... lubię popatrzeć na te starocie.
Piękny pierścień i oko.
OdpowiedzUsuńWidzę, że też masz sentyment do drewna w biżuterii.
Pozdrawiam.