Wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet... Zielony kamień, który pięknie dekoruje naszyjnik dostałam, jako wyróżnienie w konkursie Korallo. Jak go zobaczyłam, to bardzo dużo skojarzeń mi nasunął. Między innymi z zielonym kamienie trzymanym w ręku, patrząc jak wszystko zostaje w tyle... Za dwa dni i u mnie tak będzie. Tymczasem chciałam pokazać Wam oprawiony kamień w fioletowy sutasz. Naszyjnik skromny, asymetryczny, co rzadko u mnie się zdarza. Całość prosta ale piękna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz